Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 34
Pokaż wszystkie komentarzeWidzę że nie tylko w Bieszczadach taka plaga zająców, kolega ostatnio jednego samochodem załatwił a i ja już parę razy je na drodze lub obok niej widziałem, jeden nawet przed kołem mi kicał gdy ja za nim jechałem. Co do samej shimmy to też w tamtym roku po deszczu zaliczyłem glebę w taki sposób, powiem szczerze ciężko jest z niej wyjść mimo iż robi się wszystko co jest w człowieka mocy dlatego jak najbardziej rozumiem autora tego artykułu. Na końcu mojej wypowiedzi życzę CI stary szybkiego powrotu do zdrowia i dalszej chęci do jazdy. Dobrze że wyszedłeś z tego cało. Pozdrawiam Miron
OdpowiedzBrak odpowiedzi do tego komentarza